Zdawało by się, że jest to dziwne pytanie, jednak nasunęło mi się podczas poszukiwań naszego wymarzonego mopsika na internecie. Szybko okazało się, że na aukcjach ze zdjęciami można było zobaczyć różnice w wyglądzie między szczeniakami. W tym momencie trzeba się zastanowić nad kilkoma faktami.
Pseudohodowcy nastawieni na ilość dopuszczają sukę 8-10 razy. Pieski są słabej kondycji, trzymane są często w klatkach w złych warunkach, nie posiadają badań itp. Na zlocie mopsów organizowanym przez pewną fundacje mieliśmy okazje zobaczyć suczkę odebraną od pseudohodowcy. Była to ok 7 letnia sunia, a wyglądała jak 12 letni schorowany pies po przejściach. Takich piesków było kila i żadne nie miało dobrej przeszłości. W tym procederze często dochodzi do chowu wsobnego psów spokrewnionych z małą pulą nowych genów, brak przebadanych rodziców do 2 pokolenia wstecz na choroby genetyczne, które są przekazywane. Prowadzi to do mutacji i różnych upośledzeń np. na w/w zlocie był mopsik z wodogłowiem. Takimi mutacjami zaobserwowanymi przeze mnie na aukcjach były np.: pieski z bardzo wyłupiastymi oczami z rozbieżnością tak dużą, iż ma się wrażenie, że bliżej mu do żaby niż do mopsa, posiadającymi dysproporcje w wyglądzie i posturze.
Janusze internetu posiadający suczkę mopsa, którą pokrył pies (nie koniecznie mops) wystawiają pieski na portalach, oczywiście z dopiskiem bez rodowodu, ale z zapewnieniem, że wszystko jest jak w prawdziwej hodowli. Jednak cena jest o połowę niższa - wiadomo okazja.
Potem przyszły właściciel jadący po pieska, który ma ok. 2 miesięcy, a wcześniej nie miał możliwości zobaczenia jak wygląda szczeniak mopsa na żywo, nie ma punktu odniesienia przy zakupie i staje się posiadaczem „ciekawej” krzyżówki. Przypomina to trochę jak kiedyś było z królikami miniaturkami, wszystkie miały być miniaturkami, a potem królik miniaturka ważył 5kg i zajmował całą klatkę. :)
Jako ciekawostkę zamieściłem kilka zdjęć pokazujących co się stanie kiedy mopsa skrzyżujemy z inną rasą.